Godzilla vs. Kong – pierwszy zwiastun

W końcu jest, długo oczekiwany trailer filmu Godzilla vs. Kong wreszcie ujrzał światło dzienne. W związku z pandemią, jego premiera była przekładana dwukrotnie, jednak ani razu twórcy nic nie wspominali o tym kiedy zobaczymy pierwszy zwiastun. Niespodziewanie w ubiegłym tygodniu pojawiły się kilkusekundowe teasery z wybranymi fragmentami filmu i informacją, że 24 stycznia swoją premierę będzie miał pierwszy zwiastun. Po jego obejrzeniu mogę powiedzieć, że warto było czekać, a sam film zapowiada się po prostu świetnie.
W niniejszym wpisie pojawią się teorie, oraz spojlery, które mogą zdradzać elementy fabuły filmu, więc z góry Was uprzedzam.

Akcja Godzilla vs. Kong rozpoczyna się jakiś czas po wydarzeniach z filmu Godzilla: Król Potworów, którego recenzję znajdziecie tutaj. Jak wynika z trailera z niewyjaśnionych przyczyn Godzilla obraca się przeciwko ludzkości i zaczyna siać spustoszenie. Organizacja Monarch wie, że jedynym ratunkiem jest Kong i jak widzimy w zwiastunie jest on transportowany do bliżej nieznanego miejsca. W pewnym momencie konwój zostaje zaatakowany przez Godzille i wywiązuje się pomiędzy nimi walka, obstawiam, że będzie to pierwsze spotkanie pomiędzy tymi potworami, i że twórcy zaserwują nam parę niespodzianek w tej scenie. W dalszej części zwiastunu możemy zapoznać się głównymi ludzkimi bohaterami filmu. Będą to między innymi doktor Nathan Lind (Alexander Skarsgard), naukowiec, obserwujący życie i zachowanie Konga oraz Ilene Andrews (Rebecca Hall), która może odegrać ważną rolę w całej historii. W najnowszym filmie powróci Madison Russell (Millie Bobby Brown), która będzie starała się zrozumieć co tak naprawdę motywuje potwory do walki między nimi.
Od strony wizualnej film prezentuje się świetnie, efekty wbijają w fotel, szczególnie podczas walk, których i tak zobaczyliśmy tylko urywek, a same potwory z filmu na film są coraz bardziej dopracowane i przerażające. Ścieżka dźwiękowa również zapowiada się dobrze i oryginalnie, już w zwiastunie mogliśmy usłyszeć jej przedsmak, połączenie hip-hopu i electro, idealnie pasuje jako akompaniament do walk wielkich potworów. Mam nadzieję, że Junkie XL sięgnie również po klasyczne motywy Konga i Godzilli i na ich podstawie stworzy ich aranżacje z jego pomysłami myślę, że powstałoby coś naprawdę ciekawego.
Ale chyba największe wrażenie na fanach i nie tylko zrobiła ostania scena trailera, gdy Godzilla strzela radioaktywnym oddechem w stronę Konga, a ten odbija go toporem i rzuca się na Godzillę, nie powiem tak epickiej sceny w zwiastunie nie spodziewałem się. Odnośnie broni Konga, jest to ogromny topór, którego ostrze jest zrobione z jednego z wyrostków grzbietowych Godzilli. Pytanie pozostaje kto wykonał tę broń, czy zobaczymy ja tworzy ją Kong, czy też mieszkańcy Wyspy Czaszki, a może jest to broń starsza niż nam się wydaje, gdyż jak dowiadujemy się z trailera w przeszłości doszło do konfliktu, w którym na przeciw sobie stanęli przedstawiciele rasy Konga i Godzilli i jak wynika ze zwiastunu zobaczymy jak on wyglądał, a ten topór jest pamiątką po tamtych wydarzeniach i swoistym talizmanem Konga.
Ale na sam koniec zostawiłem najciekawszą informację, potwierdzają się przecieki, że w filmie zobaczymy także Mechagodzille i być może to ona i stojące za nią osoby będą głównymi antagonistami filmu, a nie Godzilla. Potwierdzenie pojawienia się Mechagodzilli możemy zobaczyć w dwóch momentach zwiastunu. Pierwszy to 3 sekunda, za uciekającym tłumem, możemy zobaczyć stalowego potwora o czerwonych oczach. Drugi to 1 minuta i 42 sekundy, za jednym z bohaterów na wyświetlaczu możemy zobaczyć fragment planu Mechagodzilli. Tak więcej szykuje się prawdziwe stracie potworów i to być może jeszcze lepsze niż w ostatnim filmie.

Jako fan wielkich potworów, a w szczególności Godzilli czekam na ten film z niecierpliwością, gdyż zwiastun pokazuje, że naprawdę jest na co czekać, a hype po jego obejrzeniu zdecydowanie wzrósł. Na pewno przed premierą zobaczymy jeszcze jeden zwiastun, a może nawet dwa, kto wie? Premiera filmu zapowiedziana jest na 26 marca w kinach i HBO Max. Tak więc jeżeli pandemia trochę ustąpi i zostaną otwarte kina, to bez dwóch zdań wybieram się na seans, a później zapraszam Was na moją recenzję filmu na blogu.

Dodaj komentarz