S.T.A.L.K.E.R. 2: Heart of Chornobyl – nowy zwiastun i jego omówienie

Informacje związane z grą S.T.A.L.K.E.R. 2: Heart of Chornobyl jakie pojawiały się w ostatnim czasie nie napawały optymizmem co do premiery gry w przyszłym roku, szczególnie gdy wiadomo co obecnie dzieje się w Ukrainie. A jednak jak się okazuje gra ma się dobrze i jej Twórcy pokazali, że pomimo różnych zawirowań gracze oraz fani tego uniwersum mogą trochę odetchnąć z ulgą. Parę dni temu GSC wrzuciło nowy zwiastun gry zawierający wcześniej niepokazywane materiały ale przede wszystkim fragmenty rozgrywki, gdzie możemy przyjrzeć się jak wygląda nowy interfejs czy menu ekwipunku ale przede wszytki zobaczyć jakie lokacje przyjdzie nam zwiedzić w grze. Co tu dużo mówić gra prezentuje się po postu rewelacyjnie i jest to ogromny skok jakościowy w porównaniu do poprzednich części.
Nie powiem, ale po jego obejrzeniu poczułem ten klimat Stalkera znany z poprzednich gier. Choć zwiastun trwa raptem dwie i pół minuty to ponownie Zona wciągnęła i oczarowała mnie jeszcze bardziej niż wcześniej. Mam nadzieję, że pomimo różnych trudności z jakimi zmaga się studio GSC uda im się ukończyć grę na czas, i tak jak mamy to podane w zwiastunie ukaże się ona w przyszłym roku.
A teraz zapraszam Was na omówienie najnowszego zwiastunu gry S.T.A.L.K.E.R. 2: Heart of Chornobyl.

Zwiastun zaczyna się od bardzo intrygującej sceny. Widzimy na niej bijących się stalkerów, najprawdopodobniej w jakimś podziemnym kompleksie. W pierwszej chwili patrząc na ich wyposażenie myślałem, że są to członkowie frakcji Monolit, którym coś się stało, że zaczęli walczyć między sobą. Jednak jak się okazuje miałem rację tylko w połowie. Jak się okazuje członek Monolity jest tylko jeden, postali stalkerzy, z którymi walczy należą do zupełnie nowej frakcji o nazwie „Varta”. Sądząc po ubiorze postaci gracza jak i tym, że na sam koniec również nas nokautuje monolitowiec to my także należymy do tej nowej frakcji.

W następnej scenie widzimy naszą postać, która przechodzi różnymi podziemnymi korytarzami. W lewym dolnym rogu możecie zobaczyć nowy pasek zdrowia oraz staminy. Trzeba przyznać, że są one bardzo minimalistyczne w porównaniu do tych z poprzednich gier. Jednak dzięki temu nie rozpraszają podczas rozgrywki ale są na tyle wyraźne, że na bieżąco możemy kontrolować stan zdrowia naszej postaci. Dodatkowo na górze ekranu mamy zupełnie nowy element interfejsu, a mianowicie kompas. Może to wskazywać na, że w najnowszej części będzie jeszcze większy nacisk położony na eksploracje, a poruszanie w świecie gry będzie znacznie bardziej opierało się na orientacji gracza w terenie. Zmiany również doczekał się celownik, w poprzednich częściach był to szeroki krzyżyk, teraz jest to mała biała kropka. W tle słyszymy narratora, który mówi: „Po latach pracy, grupie naukowców udało się podłączyć do Noosfery – ziemskiego pola informacyjnego„. Wspomnianą Noosferą jest zapewne urządzenie, które widzimy w 28 sekundzie trailera. Jak można się domyślać to właśnie wokół niego będzie się obracać fabuła gry. Jednak jak na razie brak na jego temat jakichkolwiek konkretnych informacji. Jedyne co przychodzi mi na myśl gdy na nie patrzę to Mózgozwęglacz znany z Cienia Czarnobyla oraz to, że na 99% służy do zbierania jakiś informacji. Być może jest on częścią jakiegoś większego systemu związanego z prowadzeniem badań nad sztuczną inteligencją.

Dalej mamy starszego mężczyznę, najprawdopodobniej naukowca, który zbiera nożyce z podłogi, którymi zapewne wcześniej ratował życie naszego bohatera. Sądząc po tym, że wznosi ręce w górę należy uznać, że zabieg się udał. Wart zwrócić uwagę, że w klatce znajdującej się za nim wyraźnie widać dwa schwytane mutanty, które wyglądają na dobrze znane nibypsy. W kolejnej scenie widzimy jak postać gracza włącza jakieś urządzenie, które potem uruchamia wiązkę energii na kształt pola siłowego. Podobnie jak wcześniejsze urządzenie to także jest na razie nieznane. Lokacja na której znajduje się w tym momencie gracz jest bliźniaczo podobna do znanych z Czystego Nieba Bagien, szczególnie, gdy spojrzy się na widoczną w tle wieżę. W tle narrator mówi: „Osiągnięcie porównywalne z podbojem kosmosu„.

W następnych ujęciach bohater przemieszcza się przez jakieś zrujnowane domostwa. W ręku dzierży dobrze znanego obrzyna, w prawym dolnym rogu widać natomiast ikonkę stanu amunicji oraz jej typu jakiego aktualnie używamy. Jeżeli w 42 sekundzie przyjrzycie się kompasowi zobaczycie ikonkę, która moim zdaniem oznacza skrytkę. Dalej mamy scenę walki z użyciem wspomnianego wcześniej obrzyna. Możemy zobaczyć, że z bliskiej odległości jesteśmy w stanie załatwić wroga jednym strzałem oraz jak wyglądają animacje jej przeładowywania. Również fizyka zachowywania się ich ciał wygląda bardzo odorze i naturalnie. W 42 sekundzie ponownie zwróćcie uwagę na kompas. Namierzeni wrogowie są oznaczeni czerwonym trójkątem, natomiast ich ciała jasnoszarym znakiem „X” co oznacza, że możemy przejrzeć ich ekwipunek.

Następnie widzimy krótką nocną sekwencję, na której widzimy przelatujący helikopter szturmowy Mi-24 lub Mi-35. Porem możemy zobaczyć urywek z doskonale znanym wykrywaniem anomalii za pomocą śrub. Jak możecie zobaczyć tym razem mamy do czynienia z anomalią grawitacyjną i co tu dużo mówić robi ona wrażenie. W następnej scenie mamy spotkanie dwóch samotników z nieznanym stalkerem i jak możemy zobaczyć atmosfera zaczyna się zagęszczać. Nieznajomy mówi: „Nie chcesz żeby niewinni cierpieli? Więc pomóż mi znaleźć winnego„. Ciekawe czy jest to jakaś misja poboczna czy też wątek główny, jeżeli to drugie to poszukiwana przez nieznajomego osoba powiązana jest zapewne z pokazaną wcześniej tajemniczą maszyna. W następnym ujęciu mamy dobrze znane fanom serii stalkerskie ognisko. Jak możecie zobaczyć, żaden z nich nie siedzi bezczynnie, jeden gra na gitarze, drugi sprawdź coś na dozymetrze, a trzeci popija wódkę. W 59 sekundzie ponownie zerknijcie na kompas, gdyż pojawiają się na nim nowe ikony: jedna z nich krzyżyk to zapewne punkt medyczny, a druga coś na kształt gwiazdy moim zdaniem wskazuje osobę mającą dla nas misje do zaoferowania lub też oznacza osobę związana z aktualnie wykonywanym zadaniem. Dalej przechodzimy przez tereny położone obok opuszczonych magazynów, tym razem bohater dzierży pistolet maszynowy MP5. I znów obejrzyjcie kompas oprócz dobrze znanych ikon skrytki oraz punktu medycznego doszły dwie nowe. Pierwsza z nich sakiewka oznacza handlarza, a klucz francuski rusznikarza, u którego będziemy mogli kupować i ulepszać broń. Oprócz tego pojawiają się dwie nowe ikony pod paskiem zdrowia. Skrzyżowany widelec i nóż oznaczają, że nasz bohater musi spożyć posiłek. Natomiast księżyc, że musi się on wyspać. Jak widać w tej części zdecydowanie mocniej będziemy musieli dbać o stan zdrowia naszego bohatera. Być może w naszym ekwipunku, będziemy nosić śpiwór aby móc położyć się w dowolnym ale przede wszystkim bezpiecznym miejscu.

W kolejnej scenie przeczesujemy jakiś podziemny kompleks/schron, jednak jak się okazuje jest on zamieszkały. Dalej czyścimy budynek stacji kolejowej z bandytów, jednak to kolejna scena jest naprawdę intrygująca. Ponownie widzimy poznanego wcześniej starszego mężczyznę, który sądząc po scenerii znajduje się w tym samym budynku co wcześniej. Jednak najważniejsza jest kwestia, która wypowiada: „I co mamy dekadę później? Zonę na nasz obraz, na nasze podobieństwo…” Moim zdaniem jego słowa odnoszą się do wydarzeń z poprzednich gier, a być może i postaci samego Strieloka, który według przecieków ma powrócić w tej części. Dalej widzimy przepiękny wschód słońca, a na jego tle w oddali widać radary Duga. W następnych ujęciach widzimy walkę z nibypsami w jakimś większym mieście po wieżowcach mogę domyślać się, że jest to Prypeć. Przy tej okazji możemy zobaczyć jak wyglądają animacje leczenia/korzystania z lekarstw.
Dalej mamy scenę rozmowy w podziemnym szpitalu, gdzie dowódca oddziału zwraca się do dwóch rozmówców z wyraźną pretensją w glosie, że „jego ludzie wciąż tam leżą, a on nie mógł ich nawet pochować„. Czyżby wyjaśnienie co takiego spotkało oddział tego dowódcy znajdowały się na kolejnych scenach? Widzimy na nich naszego bohatera, który w jakimś podziemnym kompleksie toczy walkę z jednym z najgroźniejszych mutantów w całej Zonie, a mianowicie Pijawką. Nie powiem wygląda ona emocjonująco i już widać, że Pijawka będzie naprawdę wymagającym przeciwnikiem. W następnych ujęciach widzimy rozbity helikopter transportowy Mi-26, w którego wnętrzu jacyś stalkerzy urządzili sobie bazę. Gdy nasz bohater przegląda ciało jednego z nich możemy przyjrzeć się jak wygląda menu ekwipunku. Jest ono bardzo podobne do tego z poprzednich części, dzięki czemu jest bardzo intuicyjne w użyciu.

W kolejnej scenie nasz bohater idzie podziemnym tunelem zapewne szukając artefaktów, a co jakiś czas rzuca śrubę aby nie wpaść w termiczną anomalię zwaną Spalaczem. W kolejnym ujęciu widzimy mężczyznę samotnie siedzącego na krześle, jak się okaże zobaczymy go jeszcze w ostatniej scenie zwiastunu. Podczas następnych scen słyszymy właśnie go jak mówi: „Zginąć w anomalii. zostać zastrzelonym przez samotników, znalezionym z kamieniem przywiązanym do szyi, zrzuconym z klifu czy rozszarpanym przez psy. Nie możesz zabić Boga, tak jak nie możesz pozbyć się znajdującego się nad tobą nieba. Ja jestem ślepy, ale to ty jesteś tym, który nie widzi„. W międzyczasie widzimy scenę ataku na bazę wojskową, w anomalii Elektro znajdujemy zupełnie nowy artefakt o nazwie „Chmura”, podziemny korytarz a na jego końcu coś na kształt generatorów, z których wydobywa się zielona poświata, malownicze ujęcie przedstawiające ruiny wioski skąpane w promieniach słońca. W ostanie scenie ponownie widzimy mężczyznę, który wcześniej siedział na krześle. Teraz otacza go grupa innych stalkerów, a on zwraca się do nas zacytowanymi wcześniej słowami. Jak się okazuje jest on niewidomy, a na jego szyi wisi fragment artefaktu lub czegoś zupełniej innego. Z informacji, które znalazłem w sieci wynika, że jest on byłym członkiem frakcji Monolit i według mnie to co wisi na jego szyi może być fragmentem tego słynnego monolitu.
Co tu dużo mówić świat, a przede wszystkim historia S.T.A.L.K.E.R. 2: Heart of Chornobyl zapowiada się niesamowicie, intrygująco i wciągająco już nie mogę doczekać się powrotu do Zony.


Dodaj komentarz