Od kilku dni, w Sieci krąży informacja, że Marvel zdecydował się na produkcję serialu o mocno niedocenianej bohaterce She-hulk. Wiadomo już kto zagra tytułową rolę. To Tatiana Maslany, kanadyjska aktorka nowego pokolenia.
Nie ukrywam, że ciekawią mnie seriale, które zapowiadał wcześniej Marvel, ale na ten czekam zdecydowanie najbardziej.
She-hulk to bohaterka niecodzienna. Za dnia Jennifer Walters jest prawniczką i stoi na straży prawa. Jednak dzięki transfuzji krwi od swojego kuzyna Bannera (Hulka) sama stała się jego żeńską wersją. Komiksy o tej bohaterce zawsze były utrzymane raczej w luźnej atmosferze. Wymyślona przez Stana Lee i John Busceama a później przejęta przez Johna Byrne’a, który miał ten tytuł na wyłączność przez dłuższy czas. Niestety serię często zamknięto tylko po to aby po wielu latach otworzyć na nowo. I tak bohaterka pojawia się znika, zawsze gdzieś na drugim planie Marvela. Dlatego cieszy mnie fakt, że powstanie serial.
Ciekawi mnie także to, która z wielu przecież wersji tej zielonoskórej bohaterki zobaczymy na ekranach? Czy będzie to niekontrolująca się i dzika She-hulk, czy też w pełni panująca nad sobą pani adwokat. Czas pokaże.
delirius.home.blog 