Diablo IV – będzie mroczniej?

W dniu wczorajszym firma Blizzard zapowiedziała najnowszą odsłonę serii DIABLO. Według autorów tej produkcji, sięgniemy do klimatów drugiej części, gdzie mrok, groza, śmierć i cierpnie, były zdecydowanie bardziej obecne, niż w trzeciej odsłonie cyklu. Po raz pierwszy, Diablo nie będzie głównym antagonistą! W tą rolę wcieli się sama Lilith – matka świata Sanktuarium.

A teraz zobaczcie filmik wprowadzający do świata najnowszej części:

A tutaj pierwsze spojrzenie na rozgrywkę:

Pierwsze wrażenie najnowszego Diablo jest bardzo dobre. Od razu widać, że twórcy odeszli od typowo „cukierkowego” stylu, który widać już od kilkunastu lat w produkcjach studia Blizzard. Jak pisałem wcześniej we wpisie pt. „Quo Vadis Blizzard?”, zeszłoroczny Blizzcon okazał się tak rozczarowujący, że sam zwątpiłem w przyszłość tej legendarnej już firmy… Na szczęście w tym roku pokazali klasę. Oczywiście, biorąc pod uwagę czas oczekiwania na nowe produkcje tej firmy, prawdopodobnie przed nami kilka lat oczekiwania…

Mimo to, podoba mi się pomysł powrotu do tradycji części drugiej, która była zdecydowanie najlepszą ze wszystkich odsłon serii. Na tej stronie można śledzić na bieżąco informacje na temat gry. Jak na razie ujawniono trzy klasy postaci, które (o dziwo?) pokrywają się w 100% z obsadą DIABLO II! Barbarzyńca, Czarodziejka i Szaman. Czy do tego zespołu dołączy palladyn, zabójczyni, amazonka i nekromanta? Czy będzie możliwy wybór płci? Na odpowiedzi zapewne będziemy musieli poczekać.

Kolejną nowością ma być nielinearna fabuła w (otwartym świecie?), który będzie tak rozległy, że bohaterowie będą potrzebowali wierzchowców do poruszania się po nim. Brzmi ciekawie, a tego typu rozwiązania znamy z gier takich jak Sacred.

Nie da się ukryć – czekam z niecierpliwością na Diablo IV. Owszem, Diablo III było produkcją bardzo dobrą, ale brakowało jednak klimatu, a „cukierkowa oprawa” i „wróżki na motylkowych skrzydłach” psuły go doszczętnie…

Oby najnowsza odsłona, uniknęła tego za wszelką cenę.

Dodaj komentarz